piątek, 3 lipca 2015
Ciekawość to pierwszy stopień do piekła ):D>
Zastanawiając się trochę na temat ludzkiej ciekawości to śmiem stwierdzić ze jest ona bardzo ciekawa a bezsensowność mojego pierwszego zdania nie zna granic. Ludzka ciekawość istnieje i jest bardzo silna w nas samych ludzie maja chęć w głębi duszy uczenia się i zdobywania coraz to ciekawszej wiedzy.
W tak zwanych naukach tajemnych człowiek też pragnie wiedzy i jest ciekawy rożnych rzeczy głównie jest on ciekawy jak to wszystko działa. Czemu to działa jaka jest tego zasada ? itp. itd.
Takie oto fajne pytania zadaje sobie pan Kowalski kiedy czyta klucz Salomona. Lecz czy pan Kowalski zdaje sobie sprawę ze czytając ową bardzo interesującą i tajemnicza lekturę szczególnie opis i nazwy demonów z mniejszego klucza Salomona czytelnik morze się z nimi łączyć mentalnie i astralnie nie zdając sobie z tego sprawy.
Ale nie oto tutaj chodzi nie chce pisać o owym kluczu Salomona. Bardziej chodzi mi o to ze człowiek nawet bawiący sie energia lub robiący tylko raz w życiu rytuał który znalazł w sieci morze zostać złapany w pułapkę okultyzmu. Nie straszę tu nikogo XD Nazwałem to pułapką z prostego bardzo powodu kiedy człowiek to zacznie i potem przestanie, to będzie sie upominać o sobie aż w końcu człowiek znowu wejdzie z tym czymś w kontakt. Z silami tajemnymi :)
Czy nie zdarzyło się praktykującej osobie, mówię tutaj o osobach którzy przestali coś robić np wróżyć z tarota ?
Nie zdarzało sie wam ze w waszym życiu występowały sytuacje w których tarot mógł by na nie odpowiedzieć np. ktoś z rodziny wyjechał gdzieś nie mówiąc o tym nikomu do jakieś kobiety i nikt nie wiedział co się stało, dywanizacja za pomocą kart mogła pomóc miałem sięgać ale w końcu sie znalazł.
Większość osób które spotykam oraz znam którzy zajmują sie sztukami tajemnymi w mniejszym lub w większym stopniu zgadza sie z tym ze jak się już liźnie tego co jest wiedza tajemna, i jeśli człowiek przestanie ona sie o człowieka upomni.
Tak tytuł jest o ciekawości to było lekkie wprowadzenie odnośnie idei która chce ci czytelniku wepchnąć do mózgu na chwile. Ze człowiek porywający się na te słońce musi posiadać cholernie długą motykę. Zadaj sobie pytanie czy wybrał byś taka sama drogę czy nie. Jeśli tak :) to masz strasznie długą motykę :P Jeśli jednak nie to trudno sie mówi w kolejnym życiu morze pójdzie ci lepiej :)
Chrześcijanie maja fajnie - Na koniec kolejna moja myśl - z tych trochę szalonych :P
Czy kiedykolwiek czytelniku zastanawiałeś sie nad tym?. Jak to chrześcijanie maja fajnie ? jak to możliwe przecież kościół pobiera haracz im co niedziele i manipuluje nimi. Tak to jest prawda manipuluje ale czy te osoby martwią się co będzie potem ? Jaki jest ten świat? Jak wszystko działa ?
Odpowiedz jest nie. Chrześcijanie maja na wszystko odpowiedz, Ich nauki i filozofia upraszcza świat. Jest dobro i zło, Białe i czarne człowiek robiąc dobre uczynki dostaje niebo człowiek robiący złe dostaje piekło. Sex jest po ślubie. Spowiedzią sie sprawdza stan poddanych/wiernych.
Czasami zastanawiam sie czy wybierając taka drogę jaka wybrałem teraz wybrałem dobrze.
Wiecie takie sprawdzenie sie w czasie i przestrzeni gdzie człowiek sie znajduje i do czego dąży.
Stwierdzam ze jednak jestem zadowolony ze obrałem taka drogę. Gdyż bycie freelancerem pośród religii daje mi wolność :)
Wolni Niewolnicy nie wiedza co robić - kolejna myśl - z tych dziwnych :)
Czasami ludzie którzy byli pod presja kogoś. Lub byli poddani przynależni do kogoś albo do czegoś jakieś organizacji. Kiedy odejdą i znaczność sami decydować o swoim życiu, nie mają pojęcia jak to zrobić. Znaczy ze wola jeśli ktoś ustala zasady których oni sami sie trzymają.
Podejmowanie decyzji wiąże się z odpowiedzialnością za nie jeśli jednak człowiek tej odpowiedzialności nie zamierza dźwigać na swoich barkach jest dla niego lepiej samego, jeśli ktoś inny będzie to robić. Wiec taka osoba sama sie podaje drugiej osobie bo jest dla niej wygodniej.
Tak samo ja spotkałem sie z zagadnieniem kiedy juz całkowicie w sobie samym zwalczyłem religie, odnośnie chrześcijańska, pierwszym stwierdzeniem była bardzo silna chęć wtopienia do jakiekolwiek organizacji. Jakieś grupy w której będzie można sie rozwijać lecz grupy która by mi odpowiadała nie znalazłem żadnej. Po pewnym czasie stwierdziłem ze splatanie sie z jakikolwiek organizacja wiąże sie z tym samym co religią Rzymsko-katolicka. Narzucane zasady przez stowarzyszenia sa po to żeby podporządkować niższych ranga do tych co maja władzę.
Pan :)
Etykiety:
Chrześcijanie,
Ciekawe przemyślenia,
Czemu tak,
Myśli Oraz Kawa,
Niewolnicy,
O czym to wszystko,
Okultyzm,
Sytuacje z życia,
Tarot,
Wolność,
zasady
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz